Wychowanie Dziecka

Wychowanie dziecka to jedna z najtrudniejszych sztuk. Ciągle zastanawiasz się w jaki sposób postępować z dzieckiem, by stało się ono grzeczne, a w przyszłości samodzielne i "wyszło na ludzi". Najważniejszym jest wyraźne stawianie granic. Rozwój dziecka to bardzo burzliwy i jednocześnie dynamiczny proces. Dziecko ciągle nas sprawdza i wciąga niczym gąbka zewnętrzne wzorce. Oto sprawdzone metody wychowawcze, które wspierają rozwój dziecka i sprawiają, że dziecko wyrośnie na porządnego człowieka.

By wychowanie dziecka było właściwe, trzeba znać etapy rozwoju dziecka i do nich dostosowywać metody wychowawcze. Dziecku trzeba stawiać granice. Tak, by wiedziało, co mu wolno, a czego nie, co jest dobre, a co nie do zaakceptowania. Trzeba to robić konsekwentnie, by mogło się szybko nauczyć, że coś jest np. niebezpieczne, ale i z wyczuciem, stosownie do jego umiejętności i etapu jego rozwoju. W przeciwnym wypadku może się zdarzyć, że zabijesz w nim naturalną chęć uczenia się, zdusisz w zarodku instynkt poznawania świata, stłamsisz potrzebę rozwoju.

Rola matki w wychowaniu dziecka

Rola matki w wychowaniu dziecka jest tak samo istotna, jak rola ojca. Na czym zasadza się rola matki? Na jej cechach biologicznych i psychicznych, na jej osobowości, zachowaniach ideowych, systemie wartości, na wzorcach postępowania zaczerpniętych z grupy społecznej, w której żyje oraz na stopniu identyfikacji z tą grupą.

Rola matki w wychowaniu dziecka

Rola ojca w wychowaniu dziecka

Mama i tata są niezbędni do prawidłowego rozwoju dziecka. Rodzice stanowią wzorzec zachowań do naśladowania, uczą życia, wspierają, opiekują się, troszczą się o maluchy, wychowują je. Mężczyzna zajmuje szczególne miejsce w strukturze rodziny – dostarcza wzorca męskości.

Rola ojca w wychowaniu dziecka

Sukces dziecka wymaga wsparcia

„Prawdziwy sukces przychodzi bez wysiłku, łatwo i szybko. (..) Kiedy sukces wypływa z wnętrza, nie wymaga niczego z zewnątrz.” – David Hawkins w swojej książce „Sukces jest dla ciebie”.

Sukces dziecka wymaga wsparcia

6 praktycznych rad z Harvardu

Inteligentne, szczere, szczęśliwe i osiągające sukcesy – niemal wszyscy rodzice chcą, by ich dziecko było właśnie takie. Dlatego po szkole odwozimy malucha na basen, zajęcia z języka angielskiego czy taniec.

6 praktycznych rad z Harvardu

Sukces w szkole wynosi się z domu

To, czy dzieci będą odnosić w szkole sukcesy na różnych polach, czy też nie, może zależeć od tego, w jaki sposób komunikuje się rodzina, z której dziecko pochodzi.

Sukces w szkole wynosi się z domu

Wpływ relacji z rodzicami na życie

Profesor psychologii Melanie Mallers z California State University-Fullerto opowiadała o tym eksperymencie 12 lipca na Sto Osiemnastym Kongresie Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego, jak pisze portal Science Daily.

Wpływ relacji z rodzicami na życie

5 najgorszych kar, jakie dajemy dzieciom

Kara to rodzicielska ostatnia deska ratunku, która w gruncie rzeczy w niczym nie pomaga. Przedstawiamy listę TOP5 naj­gor­szych kar, jakie da­je­my swoim dzie­ciom. Wy­strze­gaj się ich, jak ognia.

5 najgorszych kar

11 zasad formułowania pochwał

Chwal dziecko, byle mądrze. Chwalenie jest potrzebne. I tobie i dzieciom. Oczywiście w granicach zdrowego rozsądku. Zamiast jednak skupiać się na przewinieniach i karać złe zachowania, staraj się znaleźć te pozytywne.

11 zasad formułowania pochwał
Ojciec ważniejszy niż matka?

Ojciec ważniejszy niż matka?

Matczyna akceptacja nie ma takiego znaczenia dla pozytywnego obrazu siebie, jak aprobata ze strony ojca. Dzieje się tak ponieważ miłość ojca jest miłością warunkową: ojciec stawia dziecku pewne wymagania, którym ono ma sprostać. A matka kocha bezwarunkowo.

Ojciec ważniejszy niż matka?

O rozwoju osobowości

C.G.Jung "O rozwoju osobowości"

    Byłoby lepiej nie stosować do dzieci wzniosłego ideału wychowywania do osobowości. Albowiem to, co zazwyczaj rozumie się przez „osobowość" — pewną zdolną do oporu, silną Całkowitość psychiczną — to ideał dorosłych, który chciałoby się stosować do dzieci jedynie w epoce, w której indywiduum nie uświadamia sobie problemu tak zwanej dorosłości czy — jeszcze gorzej — świadomie go tłumi. Podejrzewam bowiem, że zachwyt, na jaki nasza współczesna psychologia i pedagogika zdobywają się w stosunku do dziecka, jest nieszczery: mówi się o dziecku, lecz tak naprawdę chodzi o dziecko tkwiące w dorosłym. Albowiem w dorosłym tkwi dziecko, wieczne dziecko, dziecko stale się rozwijające, nigdy nie gotowe, wymagające nieustannej troski, uwagi i wychowywania.

    Jest to część osobowości, która chciałaby się rozwinąć, stając się Całkowitością, od której człowieka naszej epoki dzielą dystanse doprawdy kosmiczne. W niejasnym przeczuciu swego defektu człowiek współczesny zajął się wychowywaniem dziecka, zaczął się zachwycać psychologią dziecka na podstawie jakże ulubionej hipotezy, podług której w trakcie procesu jego wychowywania i rozwoju coś poszło nie tak — wadę tę należy wypalić ogniem u przedstawicieli następnego pokolenia. Zamiar ów jest wprawdzie chwalebny, ale wszystkie te usiłowania muszą spalić na panewce, zderzywszy się z faktem, iż nie można naprawić u dziecka błędu, który samemu ciągle jeszcze się popełnia.

    Dzieci rzecz jasna nie są takie głupie, jak nam się wydaje, aż nazbyt dobrze zauważają, co jest autentyczne, a co nie. Baśń Andersena o nowych szatach cesarza zawiera nieśmiertelną prawdę. Iluż rodziców oznajmiało mi chwalebny zamiar oszczędzenia dzieciom doświadczeń, które sami musieli przechodzić w okresie dzieciństwa. Gdy pytałem ich: „Ale czy jesteście pewni, że przezwyciężyliście już te błędy?", byli przekonani, iż wprowadzili niezbędne korekty — tak naprawdę jednak byli od tego dalecy. Jeśli w okresie dzieciństwa wychowywani byli zbyt surowo, wówczas psuli własne dzieci, okazując im graniczącą z bezguściem tolerancję; jeśli rodzice ukrywali przed nimi pewne przykre sprawy, wówczas w równie przykry sposób obnażali je przed własnymi dziećmi. Ludzie ci po prostu z jednej skrajności popadali w drugą — to najdobitniejszy dowód tragicznej długowieczności dawnych grzechów! No, ale z tego zupełnie nie zdają oni sobie sprawy.

    Jeśli chcemy coś zmienić u dzieci, przedtem powinniśmy starannie stwierdzić, czy nie powinniśmy tego zmienić u samych siebie — na przykład nasz entuzjazm pedagogiczny. Być może bardziej by to się opłaciło. Być może nie dostrzegamy potrzeby pedagogicznej, ponieważ w niewygodny sposób przypomniałoby to nam o tym, że sami jesteśmy w jakiś sposób dziećmi i że wymagamy poważnej dozy wychowania.
/ C.G.Jung "O rozwoju osobowości"

 

J.W.Goethe "West-óstlicher Divan"

    Bo najwyższym szczęściem dzieci ludzkich
Jest jedynie osobowość
/ J.W.Goethe "West-óstlicher Divan"