⚔️ Schemat Porażki ☠ „Nigdy nie osiągnę tego, co inni” ❤ idę z miłością

Terapia schematu Porażki

Schemat Porażki wyraża się przede wszystkim w przekonaniu mówiącym mi, że nie jestem w stanie osiągnąć podobnych efektów starań, jak moi rówieśnicy. To przekonanie może ujawniać się w sferze edukacji, pracy, sportu i rekreacji czy innych, podobnych obszarów. Z posiadaniem schematu porażki często wiąże się postrzeganie siebie jako kogoś gorszego, głupszego, pozbawionego talentów.

Główna różnica między opisywanym wcześniej schematem wadliwości a schematem porażki jest taka, że schemat wadliwości dotyczy przede wszystkim cech, zaś schemat porażki – kompetencji.

Jak Schemat Porażki wpływa na życie?

Znacząco utrudnia osiąganie celów na poziomie możliwości danej osoby, w niektórych przypadkach zupełnie to uniemożliwiając, zaś w innych ograniczając odczuwaną satysfakcję.

Poddanie się schematowi porażki (przeczytaj o stylach radzenia sobie) może wyrażać się przez skłonność do podchodzenia do zadań bez entuzjazmu, chaotycznie, będąc przekonanym, że nie ma co się starać, bo pewnie i tak mi się nie uda. Robienie rzeczy „na odwal się” to przykład poddawania się schematowi porażki.

Unikanie tego schematu wiąże się zwykle ze skłonnością do odwlekania, czego wyrazem może być prokrastynacja. Unikając wyzwań będę starać się nie wychylać, z obawy że jeszcze podejmę się czegoś, z czym sobie nie poradzę.

Radząc sobie ze schematem porażki przez nadmierną kompensację mogę stać się kimś bardzo ambitnym, kto stawia sobie ciągle nowe wymagania. Takie osoby zwykle nie potrafią zatrzymać się i cieszyć osiągniętym sukcesem, ale od razu zaczynają myśleć o kolejnym wyzwaniu.

Zobacz przykłady działania schematu porażki w codziennym życiu.

Skąd bierze się Schemat Porażki?

U podstaw schematu zazwyczaj leżą dziecięce doświadczenia gorszego niż rówieśnicy radzenia sobie z różnymi wyzwaniami czy zadaniami. Może to być wynikiem:

różnego rodzaju deficytów – np. ADHD, problemów z koncentracją, dysleksji , dyskalkulii itp.

Zwykle im później dany deficyt jest rozpoznany, tym silniej wpływa na kształtowanie się schematu porażki;

mniejszej ilości wsparcia ze strony rodziny czy nauczycieli – gdy z różnych powodów (choroba kogoś w rodzinie, alkoholizm, konieczność zdobywania środków do życia) dziecku poświęca się dużo mniej czasu i uwagi, niż otrzymują go rówieśnicy;

przytłoczenia przez przykre emocje – dziecko zastraszane przez agresywnego rodzica albo wyśmiewane i szykanowane przez rówieśników będzie potrzebować dużo więcej wysiłku, aby poradzić sobie z emocjami i skoncentrować się na szkolnych zadaniach, przez co łatwiej o porażkę;

skupienia się rodziców czy wychowawców na niewłaściwych obszarach – gdy na przykład dziecko, które bardzo ładnie rysuje czy opowiada piękne historie jest przymuszane do nauki gry na instrumencie, bo taka jest rodzinna tradycja.

Innym źródłem tego schematu mogą być rodzice dostarczający niezdrowej interpretacji dokonań dziecka. Ciągłe niezadowolenie ze strony rodzica i porównywanie przez niego dziecka do lepiej radzących sobie rówieśników krzywdzi i podcina skrzydła zamiast motywować, ponieważ nie ukierunkowuje, a dostarcza jedynie poczucia porażki (przy okazji wspomnę, że właściwe motywowanie to umiejętność, którą można opanować – zachęcam do lektury tekstu o motywacji)…

Co możesz zyskać uwalniając się od Schematu Porażki?

Co możesz zyskać uwalniając się od Schematu Porażki?

Możliwość realizacji siebie, ważnych dla siebie celów i osiągania adekwatnych do możliwości sukcesów w obszarze pracy, nauki, sportu czy innych.

Mam ten schemat. Co mogę dla siebie zrobić?

Po pierwsze: zacznij go zauważać. Czy masz może skłonność do odkładania rzeczy na później? Może unikasz wyzwań? Może robisz rzeczy byle jak, bo masz przekonanie, że i tak Ci to nie wyjdzie? A może wprost przeciwnie: stawiasz sobie ciągle nowe wyzwania, ale nie doceniasz własnych sukcesów i porównujesz się wciąż do tych, którzy poradzili sobie lepiej od Ciebie? To mogą być sygnały świadczące o tym, że nosisz w sobie schemat porażki.

Po drugie: porównuj się w sposób sprawiedliwy. Czy porównania, których dokonujesz, są obiektywne? Czy może ignorujesz jakieś istotne kwestie (np. możliwości, różnego rodzaju ograniczenia itp.)? Osoba, która kończąc studia jednocześnie pracuje będzie miała gorsze warunki do napisania pracy magisterskiej, niż jej rówieśnik, który nie musi pracować, bo wspierają go jeszcze rodzice. Osoba, która skończywszy studia do tej pory nie pracowała, będzie miała mniejsze doświadczenia w poruszaniu się po rynku pracy niż jej rówieśnik, który od drugiego roku studiów utrzymuje się sam… Porównując się uwzględniaj takie rzeczy.

Po trzecie: planując coś pamiętaj również o swoich ograniczeniach. Czy masz czas, żeby zrealizować swoje zamierzenia? Czy są jakieś zewnętrzne okoliczności mogące utrudnić Ci realizację swoich zamierzeń? Jeśli np. chcesz uczyć się angielskiego, a w tygodniu pracujesz od 9:00 do 18:00, po czym wracasz do domu opiekować się swoim malutkim dzieckiem, to raczej marna szansa na sukces, bo po prostu nie będziesz mieć warunków do nauki. Bierz na to poprawkę.

Po czwarte: zabierając się za coś najpierw zrób sobie listę rzeczy świadczących o tym, że może Ci się udać. To działanie odwrotne do schematu, pozwalające zwrócić uwagę na Twoje zasoby.