Czy kłamstwo może być dobre? Usprawiedliwione?

Czy kłamstwo może być dobre? Usprawiedliwione?

Czy kłamstwo może być dobre czy tylko złe?

Jak żyć pośród kłamstw? Jak je odróżnić od prawdy? Jak w świecie pełnym kłamstw odnaleźć swoją prawdę? Czy powinniśmy się przyznawać, czy raczej kłamać? Takich pytań jest wiele… szczególnie teraz, w okresie Wielkiego Postu, gdy dążymy do refleksji nad swoim życiem. Zatem...

Mechanizm iluzji i zaprzeczenia

Odpychamy od siebie poczucie wstydu czy niesmaku po skłamaniu, ponieważ nie tylko my tak postępujemy, ale uważamy, że wszyscy kłamią! Wyparcie lub racjonalizacja może być bardzo skuteczną pułapką naszego umysłu. Myśli, że wszyscy tak robią usprawiedliwiają każdą naszą decyzję o popełnionym „przestępstwie” i brnięciu w nie dalej przy kolejnej okazji. Wręcz uważamy, że takie postępowanie jest konieczne w relacji z drugim człowiekiem. Kłamstwa mają swój urok, często są wyszukane, przemyślane, czasem powstają przypadkiem dodając adrenaliny dla całej sytuacji, w której powstały. Według niektórych ludzi kłamstwa sprawiają, że świat wydaje się dużo przyjemniejszy i łatwiejszy do zaakceptowania. Mówienie nieprawdy może przynosić korzyści, których nie zagwarantuje nam powiedzenie prawdy, często bolesnej, niechcianej czy niezrozumianej przez otoczenie. Tylko czy zamykając krąg kłamstw będziemy szczęśliwi i zgodni ze swoim sumieniem, które z czasem zapuka do naszych myśli?

Stephen King o kłamstwie

Są ludzie, którzy kłamią dla zysku, i są ludzie, którzy kłamią z ucisku, ludzie, którzy kłamią tylko dlatego, że powiedzenie prawdy jest dla nich aktem całkowicie niepojętym… i ludzie, którzy kłamią, czekając, aż nadejdzie czas na prawdę.

Augustyn Aureliusz o kłamstwie

Augustyn Aureliusz w swoich dziełach pisał o kłamstwie jak o czymś bezdyskusyjnie złym, natomiast już Wolter dał inne spojrzenie na kłamstwo, które jest grzechem, jeśli wyrządza zło, ale też może być czymś wartościowym, jeśli czyni dobro. Dlatego zdarza się nam spotkać z tym, że ludzie mówią o „dobrym” i „złym” kłamstwie. Są to pojęcia względne, odnoszące się do danej sytuacji i okoliczności, ale gdyby naprawdę istniało takie rozróżnienie tego słowa, wielu z nas bez trudu usprawiedliwiłoby się z każdego, które zostało wypowiedziane. Na szczęście, człowiek został wyposażony w sumienie, które nie pozwoli mu tak szybko i łatwo uwolnić się od poczucia winy.

Kłamstwo jest kłamstwem

Kłamstwo jest kłamstwem, jest czymś złym, z czym powinniśmy walczyć i unikać w naszej codzienności, w relacjach z bliskimi czy otoczeniem. Warto pamiętać, że kłamstwo ma krótkie nogi, a prawda prędzej czy później wyjdzie na jaw, a wtedy możemy ponieść konsekwencje swojego postępowania ze zdwojoną siłą. Warto też postawić się na miejscu osoby okłamywanej, wczuć się w jej myśli i to, co mogłaby przeżywać po długim okresie bycia oszukiwaną przez nas. Czy chcemy doprowadzić do tego, żeby taka osoba „zachorowała” na brak zaufania? Są to, takie podstawowe prawdy, na które powinniśmy zwrócić uwagę w momencie, gdy decydujemy się na kłamstwo.
W życiu najważniejsza powinna być prawda jako jedna z cnót, ale też znajdzie się miejsce na kłamstwo. Są sytuacje, w których kłamstwo będzie miało swoje usprawiedliwienie. Jednak należy pamiętać, że to kłamstwo niszczy życie i relacje z innymi ludźmi, i z tego względu należy dbać i szanować prawdę. Unikanie prawdy jest kuszące i dostrzegamy w tym łatwe rozwiązanie wielu sytuacji, ponieważ o wiele trudniej jest powiedzieć o swoich niedoskonałościach i upadkach niż skłamać, wybielając swoje „ja”.

Czy kłamstwo w słusznej sprawie jest usprawiedliwione?

Podsumowaniem naszych rozważań niech będzie cytat z „Kamizelki” Bolesława Prusa:

„Ten, kto kłamie dla własnych korzyści, jest podłym człowiekiem,
kto kłamstwem ocala i chroni, jest wielki".

Moim zdaniem odpowiedź na pytanie, czy można powiedzieć o kłamstwie, że jest ono dobre i je usprawiedliwić zależy od intencji jakie przyświecają autorowi tegoż fałszu i konsekwencji jakie ono za sobą niesie dla bliźnich jego.